Jeszcze nie koniec
jeszcze początek trwa rozciągnięty
od drzwi wyjściowych do jutra
niepewny czy nadejdzie
Jeszcze kilka zdań
słów skreślonych pospiesznie
wypełniaczy ciszy i szklanek
bez ucha i bez dna
Jeszcze spakować się
spakować literki próżniowo
drżenie głosu nagrać nawinąć
kilka kosmyków
Przytulam twarz do twojej dłoni
ocieram się jak kot o policzki
miałeś rację nie drapią
miękkość też zostawimy
21.10.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz