Pożegnanie
Oddaję ci ciszę o drugiej w nocy właśnie kończę
list którego nigdy nie wyślę którego nawet
nie piszę ale mimo to on jest
Oddaję ci słowa zaklęcia przekleństwa zwyczajne
gadanie o życiu trochę o wczoraj a trochę o jutrze
którego nie pamiętam ty też już nie
Oddaję ci radość jest twoja na zawsze śmiech
śmiech na skraju jeziora na brzegu drogi na krawędzi
dłoni z zachwytem czującej przyjmującej
Oddaję ci smutek nawet jeśli nie chcę sam go zabierasz
zawsze wiesz że to teraz i sięgasz po niego
jak po światło i cień jestem ci wdzięczna
Oddaję ci ciepło myśli i ciepło ciała to drugie jest wszystkim
co mam na własność choć na chwilę
nie chcesz
19.02.2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
poruszyłaś struny... na dnie duszy uśpione...
OdpowiedzUsuńBrujita
Dziękuję Brujitko za odwiedziny :) i komentarz...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to poruszenie nie jest dla Ciebie bardzo bolesne...
Fantastyczny. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNie ma za co..., a podpis?
Usuń