Jestem niewinna

staję przed plutonem pod ścianą słów uśmiecham się
dopiero po kilku godzinach z dłoni wypada
spodek rozbija się na drobne kawałeczki
gniew myślę


07.03.2016

6 komentarzy:

  1. No tak, czasem długo po fakcie dochodzi do człowieka znaczenie tego, co usłyszał lub powiedział. I jest sam z własnymi myslami, z tym nowoodkrytym zrozumieniem i rozpamiętuje, mota, wikła sie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)... a czasem po prostu rozbija się spodeczek ;)

      Usuń
  2. Dobrze napisane. Z tymi ścianami to jest chyba tak, że z własnych słów są grubsze, wyższe, potężniejesze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. To prawda... Bardzo często sami budujemy mur... Ps. mogę prosić o podpisanie komentarza? ;)

      Usuń
  3. a gdy już przeczytasz mnie do końca
    gdy już rozbierzesz mnie do cna
    ubierz się w moje słowa
    przezroczyste
    bądź mi wierszem
    oddechem
    myślą
    współczuciem

    [by JJ]

    OdpowiedzUsuń