„Pragnę malować tak, jakbym fotografował marzenia i sny.”
Z. Beksiński
Miewam sny podobnie granatowe czasem czarne ale więcej
w nich ciepłych kolorów słońca i fruwania w obłokach między
kominami po ziemi tylko biegam zielonymi polanami
w morskim odcieniu w sukience rozwianej echo niesie
mój śmiech pomiędzy szczytami gór i ścianami bloków
Choć czasem płacz rozbrzmiewa w kolorze purpury a pełzająca
śmierć wychodzi z obrazu na parkiet i do niczego nagle
nie jest podobna mam w swoich snach komnaty pełne światła
Zamiast pędzlem maluję przez obiektyw aparatu wybieram
wycinki rzeczywistości pasujące do marzeń i składam z nich
serie opowiadające gdzie byłam choć naprawdę miejsca te
istnieją tylko w mojej wyobraźni
27.07.2016
*wiersz powstał na zamówienie Mario i miał być o tym jak patrzę na świat przez oko obiektywu i maluję go kolorami... :)
Wspaniale opowiedziałaś tym wierszem o fotografowaniu.Ja tak samo odczuwam kiedy robię zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)... Cieszę się, że i ty znajdujesz to podobnie :)
Usuń