Zwyczajnie


Przechylam głowę na stronę winna nie rozumiesz
o co chodzi ja też zamykam książkę próbuję
napisać własną opowieść samymi palcami na samej
niewyprawionej skórze

Piórkiem paznokcia błądzę między włoskami podobnymi
do źdźbeł zielonych pochylonych oddechem wielkiego
Wisznu nie pytaj dlaczego akurat tego boga ważny
jest oddech wyłącznie

Uśmiechasz się i jest to uśmiech mistrza zwykły jak woda
w strumieniu i ciepły głos Lany Del Rey dopowiada
resztę i goi rany po drzazgach jeszcze kilka kropel nim
się zabliźnią


06.08.2016





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz