Nów w Skorpionie


Kobieta szamanka głaszcze brzuchy dziewic pomarszczoną dłonią
rozsuwa kurtyny piasek wysypuje się z klepsydr wprost
na adamaszkowe posłanie ciepło pieca ogrzewa a ogień rysuje
na twarzach wzory niemal wypala lecz nie słychać krzyków

Każda z nich ma swój totem choć dopiero uczy się odzyskiwać
kształty i zapachy w ciemności wieczoru kolor nie ma znaczenia
nabiera wyrazu runiczny znak kreślony między piersiami
a trójkątem gdzie kiedyś będą dryfować pragnienia mężczyzn

Kolistymi ruchami rozciera maść pełną księżycowego pyłu mięty
i płatków róży zapach wypełnia kielichy w tanecznym kołysaniu
wznoszą toast


29.10.2016

/z cyklu Szamanka/




2 komentarze:

  1. Idą zmiany:)Potrzebne Szamanki są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przebudzenie... budzenie się... piękne. I trudne :). Szamanka jest w każdej z nas...

      Usuń