Lu bezimienna


Budzi się ze snu z kocią zwinnością delikatnie
obraca się poznaje swoje zewnętrze oswaja wibracje
włoskami na rękach mówi nadaj mi kształt

Budzi się rozkłada skrzydła składa rozkłada
zlizuje z płatków pyłek i śmieje się wolna
od dróg wydeptanych mówi nadaj mi kolor

Budzi się dotknięciem w przestrzeni poranka
brzemienna snami świetliście biała układa
się w kwiat lotosu mówi nadaj mi imię

01.05.2017

/z cyklu o Lu/
/Wiersz inspirowany częściowo Inside Piotra Zemanka/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz