Milczymy trzymając się za ręce śmiejemy skacząc przez
strumień zachłannie wyjadamy borówki i okruchy
ciasta spomiędzy palców i ust
Pomarańczowy motyl wodzi cię za nos zupełnie
jak Lu i źdźbła trawy wyginają się pieszczotliwie a wiatr
rozwiewa włosy i wątpliwości
Bez pożegnania w ciszy i tańcu balansując swoim i twoim
ciałem nad urwiskiem znów jedna z desek spadła chwiejna
ta nasza tratwa
Lu zagląda ci w oczy i wszystko mógłbyś jej oddać
31.07.2017
:) kolaż miłości
OdpowiedzUsuń:), ano taki :D...
Usuń:*
OdpowiedzUsuń