rano prosi
grosiki wrzucaj do pudełka postawię na lodówce ale tylko
te najdrobniejsze im drobniejsze tym więcej szczęścia
pobrzękuje słowami
w oddali jej dłonie coraz bardziej pomarszczone twarz
wydaje się odmiennie gładka porcelanowa jakby oddana sztuce
kintsukoroi z dnia na dzień cenniejsza
przechodzisz od okna do drzwi i z powrotem odmierzasz
ile to kroków czy podzielone przez dwie trzecie okażą się
niewymierne czy tylko niecałkowite
jaką nadać im wartość
cicho
szelest samochodów za oknem i stóp w fioletowych
kapciach rysujących esy floresy na podłodze przy łóżku ani śladu
słów ani śladu mąki czysto
grosiki z pudełeczka wysyp na wiatr nad Wisłą
20.05.2018
*kintsukoroi, kintsugi
Jak dawno nie czytalam poezji - jakie to przyjemne .. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńEM <3 .... pięknie dziękuję :)
Usuń