Powrót do domu


Odnajduję swoje odbicie w śladach na śniegu
muśnięciach ciepła w dłoniach zostaje woda ale nie jest słona
jest troszkę mrożona jak roztopione lody jestem bardziej tańczę
staję się w kolejnych krokach w potknięciach o kamienie
w kamieniach w dotknięciach płatkach śniegu w wietrze
w nim najpełniej tańczę



31.01.2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz