Na bęben

Zanikam w przeciągłym „u” gdy lewa dłoń na bębnie odmierza raz-dwa
raz-dwa-raz raz-dwa

Pełna jestem miłości jednocześnie martwa bardziej się nie da ani być ani
nie być zanikam

W przeciągłym „u” gdy… rzeka zagłusza bicie serca i bicie bębna wilcze
zawodzenie jest jak zacieranie zostaje tylko zieleń szczekanie psa i śpiew
który jest czym jest nie wiem

Uwolnienie i poddanie tak przez cały czas przez cały płacz przez cały śmiech przez
światło i cień w raz-dwa raz-dwa-raz

Raz


16.06.2018





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz