Nie opowiem więcej wszystko co tam jest
w piwnicy albo na strychu pozamykane szczelnie
w kuferkach ręce oddzielnie nogi przyglądam się
kadłubkowi tej małej dziewczynki i tobie gdy wycierałeś
siekierę i nóż w szary fartuch w plamy mówiłeś
nic się nie stało nic się nie stało po co przyszłaś nic
Ale ja widziałam i widzę codziennie byłam świnią wiszącą
na hakach cielakiem byłam i kurą skaczącą
po placu bez głowy wszyscy się śmialiście
byłam tym kotkiem jednym drugim trzecim którym rzucałeś
o ścianę stodoły byłam tą kobietą której nienawidziłeś
Byłam małą dziewczynką nieoddzieloną
Napisałam tyle historii by zapomnieć teraz chodzę od szuflady
do kufra wyciągam ręce wyciągam nogi wymiotuję kaszankę
na podłogę w sieni
22.12.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz