Jeszcze jej nie ma a już opusza gałęzie szeptem
mówi raz raz strząśnijcie krople rosy wiotkie łodyżki
otrzepcie się z resztek liści osypcie z owoców
już czas
Niebem ostatnie klucze dzikich gęsi zamykają wrota
obejdzie się bez trzaskania tylko skrawek sukienki
powiewa między chmurami jak biała flaga
Spaceruję brzegiem pomiędzy fotografiami nawet bez szkła
widzę prostokąty niedopowiedzianych historii całe długie
lata i prawie całe jesienie wyłącznie mocne punkty
Nad filiżanką herbaty wróżąc z fusów decyduję jaki
nadać odcień czy opuszone liście są raczej w low
czy high key
21.11.2019
Za inspirację dziękuję Mariuszowi Wysłychowi i Krystynie Pryszczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz