Tęsknie za tobą

Tęsknię i mogłabym wyrwać sobie skórę spomiędzy

włosów ogolić głowę jak las żeby nie było że

było i spaceruję między jednym a nie wiem którym 

spojrzeniem gdy mówiłeś nieprawdy a przecież

jedyną rzeczywistość i wyjmuję igły sosny z naszego

posłania


I tak zapada koniec bo nawet twój rys rycerski

narcystycznie i ciągle głodny niewyraźnie już rysuje się

na nadgarstkach i gdy wykrwawiam się z ciebie to już

tylko siłą woli


Serce zostawiłam gdzieś między rycerzową a podłogą

w domu który wymieniłam na siebie

Przepłaciłam


30.03.2024

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz