Zostanie wybaczone

Wiał wiatr próbowała sobie przypomnieć włosy biegały jakby
nic się nie stało jak to zimą jak ma na imię pomieszała

Mam tu coś do zrobienia wygrzebuję w śniegu dołek zapalam
świecę koniecznie białą czekam aż przyjdzie

Ma splątane fałdy spódnicy wokół podrapanych kostek omiata
wzrokiem bezkres więc każdy zakamarek i nerwowo obraca się
wiele razy wokół ognia pewnie
wydaje jej się że tańczy

Mam tu coś do zrobienia na korze z brzozy wypisuję imiona
które ona za chwilę wyśpiewa albo wycharczy

Zostanie im wybaczone ją muszę przyjąć do siebie
w sobie ukochać zgasić świecę

04.01.2020






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz