O bezdomności wierszy


Nie zważaj na wiersze One są i są Jak feniks 

powstają z niczego I jak feniks płoną 


zwłaszcza te na kartkach


na papierze czerpanym


z niczego Wyczerpane do cna chylą się ku ziemi Tym samym

uchylając rąbka tajemnicy Nieznane

płonie bardziej na niebiesko jak Gaz 

z butli przywiezionej z GSu albo


Nie wypowiadajmy tego Niech zostanie w domu

co Domu dotyczy


26.02.2025

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz