Klęczy przed dzbanem wypełnionym sokiem zebranym
z liści eukaliptusa tuż przed wschodem słońca gdy luna
ukryta w cieniu ziemi pozostawia noc gęstą i ciężką wcześnie
dziś wyszła dzban jest prawie pełny
Z oddali pohukiwania sowy unoszą się nad myślami
a tętent kopyt białego jednorożca spaja bicie jej serca
i drżenie kamieni gdy przechyla dzban by o świcie
rozlać na węglach życiodajny napój
Gdy pierwsze krople deszczu spadają na nagie ramiona
paruje ziemia i paruje ołtarz nuci pieśń pradawną
świętą pieśń przebudzenia przerywaną jedynie kląskaniem
kropel i śmiechem kukabury
Wypełnia się czas słońce już wysoko ona tańczy
rozebrana do niewinności zdumione diabły tasmańskie
wirują między nią a dzbanem zlizują z dłoni krople soku
oto staje się ona
/Z cyklu Święta Ladacznica/
"Kukabura chichotliwa - gatunek średniego ptaka z rodziny zimorodkowatych (Alcedinidae), zamieszkujący wschodnią i południowo-wschodnią Australię. Introdukowany na Tasmanii i w południowo-zachodniej Australii.(...)
Charakterystyczny, głośny głos przypominający histeryczny, ludzki chichot. Odzywa się głównie o świcie i zmierzchu."
08.08.2016
Dobrze że piszesz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję EM :), fajnie, że zaglądasz..
Usuń