Uwięzienie


W jej ciele płynie krew błękitna jak oczy córki i chusta
rozwieszona pomiędzy przygląda się odbiciu w lustrze dawno
niepolerowanym zdziwiona że ramy nadal złocone

Chciałaby biec ale powstrzymują kajdany nieustannie
zamykające minioną noc i jej dłonie w bezruchu
syci się oddechem poranka być może ostatnim

W cieniu okiennic strząsa z siebie krople choć przecież
od dawna nie ma to znaczenia i tylko kukabura niechętny
świadek rozpaczliwej niemocy chichocze




/Z cyklu Święta Ladacznica/

12.08.2016







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz