Dziś jeszcze bałagan to rozrzucone ubrania i książki
czytane od końca a przyspieszający czas pozostaje
zmienną kontrolowaną i chciałoby się pozostać w tym
pozornym ruchu bardziej do wewnątrz kiedy
Spijasz krople wody pod jeszcze nie zimnym prysznicem i tańczysz
jedyna taka pośród bieli i czerni choć odcienie szarości z dnia na dzień
wypełniają kąty a nawet pierwszy plan na którym nadal
jest sporo światła taki to czas gdy ubierasz
Na dłonie skarpety i wykręcasz z rzeczy istotnych najcenniejsze
soki połową siebie wypełniasz cały kadr cień
przytrzaskując drzwiami
20.06.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz