Biały dym
Widziałam martwe ptaki zbierałam rozsypane
pomarańcze tańczyłam z grajkiem do słów Cohena i karmiłam
żebraka truskawką oraz miętą
Pasma światła przecinają się są wszędzie mnóstwo
mnóstwo pajęczych nici w pionie poziomie po skosie wyobraź sobie
wyobraź sobie ślady rysowane iskrami z moich dłoni gdy śpiewasz
Daję ci wolność i zrywam tę więź wszystkie więzi tego świata
są nagle rozsypane mała kupka świetlistego konfetti uklęknę
i pokłonię się
21.10.2019
Ten wiersz ma dwie wersje. Obie są równorzędne.
Biały dym
Widziałam martwe ptaki zbierałam rozsypane
pomarańcze tańczyłam z grajkiem do słów Cohena i karmiłam
żebraka truskawką oraz miętą
Pasma światła przecinają się są wszędzie mnóstwo
mnóstwo pajęczych nici w pionie poziomie po skosie wyobraź sobie
wyobraź sobie ślady rysowane iskrami z moich dłoni gdy śpiewasz
Daję ci wolność i zrywam tę więź wszystkie więzi tego świata
są nagle rozsypane mała kupka świetlistego konfetti uklęknij
i pokłoń się
21.10.2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny wiersz Lu Si
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń