Wymykam się słowom nie potrafię odnaleźć tej małej wiem
że czeka skulona by ją przytulić zagarnąć w nowy czas w bycie
większą a nawet dużą podchodzę do niej na palcach wtedy
znika a ja zostaję w przestrzeni pozbawionej historii na chwilę
wracam do domu przeszukuję kryształową planetę jesteśmy
jedną przecież ale ona woła mnie z sieni starego domu zimna
podłoga pod stopami nawet nie strach
22.12.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz