Teatr


Słuchamy muzyki każdy inaczej
ona prowadzi

Jeden wędruje po Meksyku i nieznanych planetach
drugi usiadł nad stawem macha nogami
i podziwia gigantyczne welonki o czerwonych ustach

Ktoś spaceruje ulicami miasta i mówi że to dobrze
to dobre miejsce i właściwy czas takie dziś jak to
ktoś inny nie zdążył zbiec z gór na autobus

Tylko ona pozostaje wewnątrz siebie
wędruje wzdłuż meandrów wypełnionych szarością

Stara się postawić innych obok poza sobą
z dala od rzeki – mówi że jeśli ból nie odpłynie
ona zabierze mu siebie


07.10.2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz