Brzeg oceanu


Nie wiem co cię pocieszy może że wszystko już
było w głębokim zamyśle zanim czas zyskał swoją
przeszłość a przyszłość nie miała jeszcze żadnych barw

Staliśmy na brzegu oceanu dwoje dzieci w swojej
dorosłości niewinnych aż do białości piasek spadał
wprost z ziemi i mieliśmy prawo pomylić go
z manną

Wtedy pomieszały się języki

Twoja dłoń ani ciepła ani zimna woda smakowała
solą i nie gasiła pragnienia chciałam tak wiele
powiedzieć jeszcze miałeś mi tyle do pokazania

Spadło kilka gwiazd patrzyliśmy zdziwieni delfiny
bawiły się nimi jak piłkami na granicy wody
płonęło słońce i wcale nie było nam
do śmiechu


25.02.2022

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz